Dzisiejszy Chorzów jest miastem z ognia. Hutnictwo, jako przemysł dominujący, w ciągu ponad dwustu lat kształtowało przestrzeń i krajobraz miasta, wpływało na procesy gospodarcze, administracyjne i społeczne.

Hutnicze miasto odbierało się wszystkimi zmysłami dlatego zarówno pamięć mieszkańców, jak większość ulic, placów i budynków jest w Chorzowie naznaczona hutą. Dziś nie zawsze potrafimy odczytywać zapisaną w przestrzeni miasta historię. Ogniste znaki przeszłości nie są już tak wyraźne. Mimo to, dzięki wiedzy, wspomnieniom i emocjom wciąż możemy podążać ich śladem. Zapraszamy zatem na wędrówkę Hutniczym Szlakiem Spacerowym.

1

ul. Katowicka 90

Znajdujemy się u źródeł przemysłowego miasta, dawnej Królewskiej Huty. To tu od 1802 r. biło jedno z przemysłowych serc całego Śląska. Postawały tu nie tylko szyny i elementy konstrukcji budynków, ale znane w całej Polsce i poza jej granicami tramwaje. Tu również, w niepozornym budynku osiedla robotniczego narodziła się prawdziwa sztuka.

Posłuchaj podcastu
/
Weird Gentlemen Design Łukasz Podolak
Fragment mozaiki przy ul. Katowickiej 90 w Chorzowie, autorstwa grupy artystów na czele z Andrzejem Kuczokiem i Florianem Nyczem
2

Rynek 7

Witajcie w centralnym punkcie Chorzowa. Ta stosunkowo niewielka przestrzeń mieści w sobie wiele opowieści o dawnej potędze rozwijającego się miasta – administracyjnej, politycznej i przemysłowej. Do tej ostatniej nawiązuje mural na ścianie budynku przy ul. Rynek 7 przedstawiający nieistniejące już charakterystyczne kominy – nieformalny symbol hutniczego Chorzowa. „Po sąsiedzku” możecie natknąć się na ojca całego górnośląskiego przemysłu, który zameldował się tu na „pobyt stały”.

Posłuchaj podcastu
/
Weird Gentlemen Design Łukasz Podolak
Fragment muralu przy Rynek 7 w Chorzowie
3

ul. Andrzeja Mielęckiego 29

Chorzów jest miastem z drapaczem chmur, Irysami i Dżemem… a do tego jedną z ikon polskiej moderny. Żeby to wszystko zrozumieć trzeba nie tylko rzucić okiem na kolejny ze szlakowych murali, ale przespacerować się wraz z nami słynną chorzowską „Wolką”, czyli ulicą Wolności.

Posłuchaj podcastu
/
Weird Gentlemen Design Łukasz Podolak
Fragment muralu przy ul. Andrzeja Mielęckiego 29 w Chorzowie
4

ul. Cicha 6

Choć huta to czerwienie i pomarańcze rozgrzanych pieców martenowskich, to od ponad stu lat hutnicze serca przynajmniej raz w tygodniu przybierają barwę niebieską. Eksplozje radości wydobywające się stąd mocą tysięcy kibicowskich gardeł jako jedyne mogły zatrząść chorzowskimi domami skuteczniej niż młoty Huty Batory.

Posłuchaj podcastu
/
Weird Gentlemen Design Łukasz Podolak
5

ul. Armii Krajowej 49

Kolejny szlakowy mural oznacza, że wkraczacie do królestwa legendarnej Huty Batory. Tu granice pomiędzy miastem, a industrią w jej najcięższym wydaniu zacierają się na każdym kroku. Skoro jednak królestwo, to musi być prowadząca do niego warowna brama. W tym przypadku to wiadukt linii kolejowej i stacja Chorzów Batory, która dla wielu przybyszy stała się symbolicznym początkiem nowego, hutniczego życia.

Posłuchaj podcastu
/
Weird Gentlemen Design Łukasz Podolak
Fragment muralu przy ul. Armii Krajowej 49 w Chorzowie
6

ul. Dyrekcyjna 6

Czy wystawne wille dyrektorów i osiedla robotnicze, w których meble drżą od każdego uderzenia młota z pobliskiej kuźni mogły ze sobą współistnieć? Mogły, tym bardziej, że posłowie na sejm, hutnicy i legendy reprezentacji Polski w piłce nożnej chadzały tu po tych samych ulicach…, a wszystkiemu przypatrywał się sam Święty Florian.

Posłuchaj podcastu
/
Weird Gentlemen Design Łukasz Podolak
7

ul. 16 Lipca 14

Kolejny mural to oczywiste odwołanie do działającej w tym miejscu stalowni. Właśnie tu powstawała stal, z której wykuwała się legenda huty Bismarck/Batory i późniejszego Chorzowa Batorego. Ale dla tożsamości dzielnicy ważne są również narodziny innej legendy, do których doszło 
w blasku hutniczych pieców i oparach zakładów koksochemicznych.

Posłuchaj podcastu
/
Weird Gentlemen Design Łukasz Podolak
Fragment muralu przy ul. 16 Lipca 14 w Chorzowie
8

Skwer Imienia Rotmistrza Witolda Pileckiego, ul. Stefana Batorego 35

Czym był hutniczy dom i jak w ciągu siedemdziesięciu lat zmieniały się osiedla w robotniczym mieście? Czy legendarnego rotmistrza Pilecki faktycznie coś łączy z Chorzowem i czy najnowszy i zarazem najbardziej intrygujący chorzowski pomnik ma z tym coś wspólnego?

Posłuchaj podcastu
/
Weird Gentlemen Design Łukasz Podolak